Od świąt minął już jakiś czas. Choć trwały zaledwie dwa dni, dla wielu z nas to wystarczający okres aby przybrać tu i ówdzie ;) Dlatego mam dla Was sprawdzoną przeze mnie, skuteczną i smaczna dietę, która pozwoli wam zgubić nadprogramowe kilogramy i uzyskać płaski brzuch. Jest także idealna przed sezonem bikini.   

Dieta South Beach, znana też jako Dietą Plaż Południowych jest wg mnie nie tylko skuteczna, ale także zdrowa i pozwala dostarczyć niezbędnych składników odżywczych.

Nie lubię diet cud. Co więc skłoniło mnie do zastosowanie tej diety? Po pierwsze myślę, że nie jest to typowa dieta cud, da się to odczuć czytając książkę autora diety dr Artura Agatsona. Autor jest kardiologiem i dieta została opracowana z myślą o pacjentach ze schorzeniami serca oraz cukrzyków. Jak pisze autor, ma ona oczyścić nasz krwiobieg. Dieta składa się z trzech faz.

Faza pierwsza jest najbardziej restrykcyjna, całkowicie wyklucza pieczywo, ziemniaki, makarony, kasze... w zasadzie prawie wszystkie węglowodany. Możemy za to jeść warzywa, w tym warzywa strączkowe, które moim zdaniem rekompensują brak pokarmów bogatych w węglowodany. Faza pierwsza dopuszcza także jajka i chudy nabiał, chude mięso i ryby. Zakazane są owoce i niektóre warzywa. W tej fazie chudnie się najwięcej, nawet 6 kg w ciągu 2 tygodni. Ja w 10 dni zgubiłam 5 kg i bardzo dużo w obwodach - najwięcej w tali.

W fazie drugiej powoli dodajemy węglowodany, ale robimy to bardzo ostrożnie. Autor dopuszcza dodanie do jadłospisu produktów pełnoziarnistych, kasz oraz owoców. Trzeba jednak pamiętać, aby za bardzo nie szaleć. W tej fazie chudniemy wolniej 1-2kg tygodniowo.

Faza trzecia to faza stabilizacyjna. Nie już zakazanych produktów, jednak wskazany jest rozsądek i mądre wybieranie posiłków.

Autor diety w książce dokładnie opisuje poszczególne składniki odżywcze i ich wpływ na nasz krwiobieg oraz poziom cukru we krwi, głównie na skoki i spadki insuliny, co przekłada się m.in. na napady głodu i niepohamowany apetyt na słodkości. Podkreśla także znaczenie indeksu glikemicznego.

W książce znajdziemy przykładowy jadłospis na każdą fazę diety. Tabelki z tym co możemy jeść, a czego nie oraz tabelkę z indeksem glikemicznym poszczególnych produktów. Stąd polecam wam zapoznać się z książką. Moja została dosyć dawno temu wydana, ale wiem, że wychodziły jej wznowienia i ulepszone wersje, a także książka z przepisami.

 









Jak widzicie wybór produktów jest ogromny, więc bez problemu można skomponować wartościowy jadłospis i przede wszystkim nie głodować.








Tabela IG. Produkty o niskim indeksie glikemicznym są zalecane podczas diety, a także po jej zakończeniu. Sprzyjają nie tylko traceniu kilogramów i spalaniu tkanki tłuszczowej, ale przede wszystkim wspomagają zwalczanie insulinoodporności.









         
źródło: 
A. Agatson, Dieta South Beach, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2005
A. Agatson, Dieta South Beach Turbo, Poznań 2009